bankrobber bankrobber
51
BLOG

Kochajmy się?

bankrobber bankrobber Polityka Obserwuj notkę 4

 

Kiedy przeglądam w wolnej chwili salonowe notki i wpisy, w moje oczy co chwila rzuca się taki postulat: zapomnijmy, co było. Zjednoczmy się. Okażmy się.
 
Nie. To się nie da.
 
Nie można tak po prostu zapomnieć, że Jemu nie było nic oszczędzone. Dosłownie nic. Nie było takiej obelgi, jakiej by nie usłyszał. Śpiewano o Nim wulgarne piosenki, snuto chamskie insynuacje, drukowano dziesiątki podłych karykatur, wyszydzano w debilnych tokszołach, publikowano pseudonaukowe analizy i pseudointelektualne eseje. Wszystko po to, żeby skopać, uderzyć – tak, żeby bolało. Kiedy nie stało pomyślunku to po prostu walono po chamsku, na odlew. Proszę sobie, jeżeli ktoś nie pamięta, przejrzeć „Politykę” – to pismo zasranej polskiej  ćwierćinteligencji - z ostatnich lat. Proszę sobie przypomnieć nie tylko insynuacje alkoholowe, ale i te dotyczące rzekomych problemów gastrycznych Prezydenta.
 
A teraz my – mamy tak po prostu zapomnieć? Pogodzić się? Niby z kim?
 
Ja z autorem piosenki „kartofle dwa” nie pogodzę się. Zawsze będę uważał go za ________.
 
To niemożliwe.
bankrobber
O mnie bankrobber

never hurt nobody

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka